Jeśli chcesz, by Twoja twarz wyglądała młodziej, zamiast poddawania się zabiegom medycyny estetycznej, zacznij regularnie ćwiczyć facefitness. Efekt pozytywnie Cię zaskoczy!
W ostatnich latach medycyna estetyczna świętowała liczne triumfy. Wiele osób, chcąc wygładzić zmarszczki pojawiające się na twarzy, poddawała się zabiegom wstrzyknięcia pod skórę wypełniaczy. Część osób przed zabiegiem nie jest świadoma, że wstrzyknięty pod skórę botoks powoduje unieruchomienie na około pół roku mięśnia, a przez to jego zwiotczenie. Efekt zabiegu jest widoczny od razu – wyraźnie spłycona zmarszczka, jednak kiedy efekt mija, zmarszczka staje się o wiele głębsza niż przed zabiegiem. Wiele osób zatem szybko umawia się na kolejne wstrzyknięcie, by spłycić zmarszczkę i popada w błędne koło, bo mięsień wiotczeje jeszcze bardziej. Wszyscy znamy ze świata gwiazd celebrytki i celebrytów, którzy przesadzili z liczbą zabiegów i ich mimika jest niemal zerowa. Efekt jest daleki od zamierzonego.
Teraz odwróćmy całą sytuację. A co, jeśli zamiast paraliżować mięśnie, zaczniemy je wzmacniać? Nie od dziś wiadomo, że skóra osoby wysportowanej jest zazwyczaj w lepszym stanie niż skóra osoby, która nie ćwiczy regularnie. Facefitness działa podobnie – wzmacnia mięśnie twarzy, a przez to poprawia wygląd skóry, jej napięcie oraz dotlenienie i ukrwienie, a także spłyca zmarszczki. Oczywiście na kondycję skóry wpływają też inne czynniki, takie jak ilość wypijanej wody, stres czy jakość snu, jednak wzmocnione mięśnie twarzy zdecydowanie poprawiają wygląd cery.
Przede wszystkim regularnie! Jeśli chcesz zobaczyć realne efekty, to potrzebna jest systematyczność. Koniecznie ćwicz wszystkie partie mięśni po kolei i pamiętaj o jednakowym ćwiczeniu obu stron, aby zachować symetrię twarzy.
Facefitness to seria napięć i rozluźnień mięśni twarzy. Intensywnie przeprowadzony trening działa jak jogging czy ćwiczenia na siłowni – podnosi poziom endorfin i wywołuje uśmiech.
Trening najlepiej wykonywać przez 10 minut dziennie, by po 30 dniach zauważyć różnicę w jakości skóry. Regularnie i prawidłowo przeprowadzany trening przez co najmniej 3 miesiące może przynieść efekt podobny do botoksu – wyraźne spłycenie zmarszczek, ale co najważniejsze, bez zwiotczenia mięśni.
Ogromną zaletą facefitnessu jest to, że do jego przeprowadzenia nie potrzebujesz specjalistycznego sprzętu, akcesoriów i trenera. Jesteś w stanie wykonać go samodzielnie w domu, w dowolnym momencie dnia. Trening nie jest czasochłonny, a do jego wykonania wystarczą dłonie (pamiętaj, by przed rozpoczęciem ćwiczeń dokładnie je umyć) i trochę techniki, którą z pewnością opanujesz po kilku dniach ćwiczeń.
Warto dać szansę facefitnessowi i testowo wykonać przez kilka dni przykładowe ćwiczenia. Możesz spróbować swoich sił w pompce, która ma na celu wygładzenie lwiej zmarszczki. Prostym, ale niezwykle skutecznym ćwiczeniem jest nadmuchiwanie policzków, które spłyca bruzdy nosowo-wargowe. Jeśli z kolei zależy Ci na redukcji zmarszczek palacza i powiększeniu ust, to warto wykonywać ćwiczenie o nazwie usta Angeliny Jolie. Wybór ćwiczeń do trenowania mięśni twarzy jest bardzo duży i z pewnością znajdziesz takie, które przypadną Ci do gustu.
Zdj. główne: Toa Heftiba/unsplash.com