Artykuł sponsorowany
Jesień to specyficzny czas w roku. Kiedy minie jej tak zwany złoty okres, może wydawać się nieco depresyjna. Wszechobecna szarość, brak zieleni, gęsta mgła oraz w przypadku większych miast – smog i innego rodzaju zanieczyszczenia powietrza. Wszystko to sprawia, że w wielu z nas rodzi się poczucie pustki, przygnębienia, popularnie nazywane chandrą. Jak sobie z nim poradzić?
Chandra to pogłębione i utrzymujące się poczucie przygnębienia, beznadziejności i apatii. Z obserwacji wynika, że zjawisko to często nasila się w okresie jesiennym. Ma na to wpływ wiele czynników, m.in. krótszy dzień, a co się z tym wiąże – zmniejszona ilość światła słonecznego, na którego działanie jesteśmy wystawiani. Jak wiemy, światło słoneczne odpowiada za produkcję witamin z grupy D, które to właśnie zmniejszają objawy depresji. Ich niedobór może objawiać się poczuciem utrzymującego się przygnębienia. Co więcej, brak zieleni, wszechobecna szarość, chłód i zimno – wszystko to sprawia, że w człowieku może zrodzić się zniechęcenie. Jak sobie z nim radzić?
Po pierwsze, warto zwiększyć aktywność fizyczną. Może się wydawać, że najlepszym sposobem na rozpoczęcie swojej przygody z regularnymi treningami będzie wiosna lub inna, nieco bardziej sprzyjająca pora roku. Nic bardziej mylnego. Na nabycie dobrych nawyków zdrowotnych zawsze jest odpowiedni czas. Aktywność fizyczna wpływa na wytwarzanie się w naszych mózgach endorfin, które pozytywnie oddziałują na nasze samopoczucie. Jest to najszybszy i najprostszy sposób na przezwyciężenie jesiennej chandry. Jeśli więc szukasz dobrego powodu, aby rozpocząć regularny jogging, chodzenie na basen lub siłownię, to pomyśl o tym, że dzięki temu możesz przegonić od siebie to nieprzyjemne uczucie przygnębienia.
Zadbaj o swoje życie towarzyskie. Dobrym sposobem na pokonanie jesiennej chandry jest spędzanie czasu z ludźmi, których cenimy i szanujemy. Wspólne rozmowy oraz aktywności pozwolą łatwiej przebrnąć przez ten mniej sprzyjający okres w roku. Przede wszystkim pamiętaj również o dbaniu o swój komfort. Czasami ciepła herbata i samotne oglądanie ulubionego serialu pod ciepłym kocem może się okazać zbawienne. Wiele zależy od osoby, nie ma jednego skutecznego sposobu na pokonanie jesiennej chandry. Ważne, aby zadbać o siebie samego i starać się sprawiać sobie małe przyjemności.
Wibrator soniczny Lelo Sona 2 Cruise Cerise to nowy wymiar doznań. Dzięki zastosowaniu nowatorskich rozwiązań i technologii stymulacja łechtaczki i pochwy będzie równocześnie delikatna, ale i zdecydowanie bardziej dogłębna. Technologia SenSonic sprawia, że stymulowana jest jak największa część powierzchni łechtaczki. Dodatkowo rytm pulsacji jest stały i może być zwiększany dzięki naszemu naciskowi na powierzchnię urządzenia. Sprawia to, że kontrola nad ilością stymulacji, którą otrzymujemy, jest niezwykle komfortowa i prosta. Silikon pokrywający powierzchnię urządzenia pochłania fale dźwiękowe i zwraca je z powrotem w stronę sfer erogennych, zwiększając przy tym doznania i sprawiając, że praca wibratora Lelo Sona jest niezwykle cicha i dyskretna. Małe przyjemności są świetnym sposobem na przezwyciężenie chandry, a Lelo Sona dostarczy Ci cały ogrom satysfakcji. Dzięki temu urządzeniu zapomnisz o przygnębieniu.
Fot. Priscilla Du Preez/unsplash.com