Pochodzący z Irlandii pisarz Joseph Murphy prawie 60 lat temu wydał swoją najbardziej popularną książkę, a mianowicie „Potęgę Podświadomości”. Mimo tego, że od jej wydania minęły dziesiątki lat, to książka ta jest prawdziwą skarbnicą wiedzy, która jest w stanie pomóc wielu osobom.
To bardzo proste – dzięki naszej własnej podświadomości możemy znacznie przybliżyć się do realizacji celów, a także zmienić swój sposób postrzegania świata. Umysł potrafi płatać nam przeróżne figle, jednak nauczenie się, jak nad nim panować i wykorzystywać w sposób przynoszący nam korzyści jest jak najbardziej możliwe.
Każda nawet najmniejsza zmiana w naszym życiu wymaga wysiłku. Nie musi to być tytaniczna praca na wzór mitologicznych bohaterów czy wojowników, lecz wyjście ze swojej strefy komfortu. Kolejną kwestią jest cierpliwość. Jako ludzie lubimy mieć natychmiast to, co sobie zamarzymy. I oczywiście świat stara się zmierzać w kierunku jak największej wygody i dostępu do wielu produktów czy usług, które dawniej nawet nie śniły się największym marzycielom. Niektóre rzeczy są jednak stałe – np. to, że każda większa zmiana w naszym życiu przebiega stopniowo i potrzebuje czasu. To jest tak jak z zapierającymi dech w piersiach budowlami. Powstawały one długimi latami.
Otóż podświadomość to taka część nas, którą w stosunkowo łatwy sposób można skalibrować pod własne potrzeby. Najważniejszą kwestią jest to, że podświadomość nie weryfikuje przekazywanych jej informacji. Pewna złota myśl mówi, że “jeżeli uważasz, że coś potrafisz, to masz rację, jeżeli jednak uważasz, że czegoś nie potrafisz, to też masz rację”. Co możemy zatem wyciągnąć z tej mądrości? Otóż nasza podświadomość jest jak gleba i w zależności od tego, jakie myśli i informacje w niej zasiejemy, to takie też zbierzesz plony. Wybór należy do nas.
Istnieje kilka sposobów oddziaływania na podświadomość, dlatego też swobodnie możemy wybrać ten, który najbardziej nam odpowiada i wprowadzić go do swojego codziennego życia. Do wyboru mamy:
Znana myśl mówi: „kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą.” W przypadku afirmacji nie chodzi nam o kłamstwa, ale o rzeczy, które chcemy osiągnąć bądź zmienić w naszym życiu. Powtarzanie tej rzeczy, mówienie jej na głos wiele razy w końcu może doprowadzić do tego, że stanie się rzeczywistością. Jak zatem powinno się afirmować?
Na początku zastanówmy się, co chcemy osiągnąć bądź zmienić w swoim życiu. Dla przykładu niech to będzie zrzucenie wagi, choćby 10 kg. Ważymy np. 90 kilogram, więc osiągnięcie założonego przez nas celu wydarzy się, gdy waga zacznie wskazywać 80 kilogramów. Naszą afirmację możemy osadzić w czasie (chociaż nie jest to konieczne). Powiedzmy, że jest początek nowego roku, a Ty dajesz sobie na schudnięcie 3 miesiące. Nasza afirmacja może więc brzmieć następująco:
Ja (Nasze imię i nazwisko) w dniu np. 20 marca ważę 80 kilogramów.
Inny przykład:
Ja (Nasze imię i nazwisko) pracuję w zawodzie, który pozwala mi się spełniać i realizować. Jestem szczęśliwy… itd.
Taką afirmację możemy wypowiadać, gdy np. rozpoczynamy swoją karierę zawodową lub jesteśmy w trakcie szukania/zmieniania swojego zatrudnienia.
Metoda ta polega na dokładnym wyobrażeniu sobie sytuacji, w jakiej chcielibyśmy się znaleźć. Może to być np. moment, w którym osiągamy swój upragniony cel. Przy wizualizacji ważne, abyśmy spróbowali wyobrazić sobie wszystkie emocje i odczucia, jakie będą nam w tym momencie towarzyszyć.
Fot. Ava Motive/Pexels
