Obecna sytuacja może nas niepokoić, ale zagłębianie się w przygnębiających myślach i emocjach może jedynie pogorszyć nasz stan. Jak nie dać porwać się negatywnym emocjom i z nimi walczyć?
Trudno nam w ekstremalnie złych sytuacjach myśleć pozytywnie, ale codzienność zawsze będzie niosła kłopoty, a czasem też rozczarowania. Starajmy się podchodzić do nich dość racjonalnie. Zobaczmy, że oprócz negatywnych myśli mamy również drobne radości, z których powinniśmy się cieszyć. Może być to fakt, że mamy pracę, którą lubimy, lub dobrych ludzi wokół siebie, którzy nam pomogą. Nie zawsze musimy odczuwać szczęście przez cały czas, dlatego gorsze chwile powinny zmusić nas do refleksji nad tym, co już posiadamy. W ten sposób nieszczęście, które nas dotknęło, będzie mniej dla nas stresujące.
Negatywne emocje bardzo często biorą się z zamartwiania. Myślimy o przyszłości, która jawi się w ciemnych barwach. Rozpamiętujemy również przeszłość jako nasz „złoty czas” i idealizujemy ją. Starajmy się podchodzić racjonalnie do otaczającej nas rzeczywistości. Zadajmy sobie pytania:
Na pewno dostrzeżemy, że nasze obawy nie są uzasadnione, a na pewno wyolbrzymiamy je. Martwienie się na zapas i myślenie o nieistniejących scenariuszach nie ma nic wspólnego z racjonalnym planowaniem, dlatego warto zaprzestać takich praktyk. Mogą one nam jedynie zaszkodzić oraz pogorszyć nasz nastrój.
Pamiętajmy, że często opinie obcych dla nas osób nie odpowiadają temu, jak żyjemy i jak chcemy, by wyglądała nasza przyszłość. Przejmowanie się zdaniem tych, którzy prawdopodobnie patrzą na nas ze swojej perspektywy, jest zbyteczne. Nasze decyzje powinny być poparte wyłącznie doświadczeniami, które sami posiadamy.
Bardzo złym nawykiem, który sprawia, że gromadzimy w sobie negatywne myśli, jest porównywanie się. Obecnie media społecznościowe mocno lansują podobny styl życia, pełen luksusu i przepychu. Pamiętajmy, że w dobie internetu wiele zdjęć czy wpisów łatwo jest zmanipulować. Piękne zdjęcia i świetnie dopasowane ciuchy są tylko przykrywką. Nie wiemy dokładnie, czy to wyidealizowane życie rzeczywiście jest takie wspaniałe. Na pewno również się o tym nie dowiemy. Żyjmy swoimi sprawami i nie porównujmy się do fikcyjnych postaci wykreowanych na Instagramie czy Facebooku.
Wiele negatywnych myśli i obaw gromadzimy, dlatego że nie potrafimy wziąć odpowiedzialności za swoje decyzje. Jeśli popełnimy błąd – nie przyznajemy się do niego, w wyniku czego jesteśmy źli na siebie i na sytuację, która nas spotkała. Warto wybaczyć sobie pewne błędy, a także szukać rozwiązań, jak je naprawić. Jeśli nam się to uda, nasze życie będzie znacznie prostsze.
Oprócz wybaczania sobie warto również wybaczać innym. Ludzie, podobnie jak my sami, popełniają błędy i nieczęsto się na nich uczą. Możemy wielokrotnie zostać zranieni przez bliskich lub obcych nam ludzi. Warto przebaczać, ponieważ chowanie krzywdy oraz żywienie ciągłej urazy do świata jest bardzo toksyczne i nie pozwala nam na otworzenie się na nowe znajomości.
Pamiętajmy jednak, że tkwienie w toksycznej dla nas relacji a wybaczanie to dwie różne kwestie. Jeśli dana osoba ciągle robi nam krzywdę i nie daje nam żadnych pozytywnych emocji, to nie bójmy się odciąć od niej. Nie bójmy się zadbać o swoje dobro, a także zdrowie psychiczne oraz poszukać sobie innych znajomości, które dadzą nam wiele radości i satysfakcji.
Także wśród naszej rodziny mogą zdarzyć się osoby toksyczne, dlatego warto utrzymywać z nimi minimalny kontakt, ale również chronić własną psychikę przed ciągłymi atakami ze strony takich osób.
Nie ma negatywnych emocji, ale możemy mieć wiele toksycznych myśli, które „zatruwają” nam codzienne funkcjonowanie. Warto wtedy skupić się na naszych sukcesach i pozytywnych sytuacjach, odciąć się od toksycznych osób, a przede wszystkim starać się żyć pełnią życia. Niezależnie od sytuacji warto mieć w sobie iskierkę nadziei i wiele pozytywnych myśli.
Fot. Andre Furtado/Pexels