Sukces często zależy od tego, jak podchodzimy do danego problemu, jak go postrzegamy. Każda walka to doświadczenie, które pomaga nam przy następnych próbach, a nie wstyd, jeśli przegramy. Nic nie dzieje się bez przyczyny, a każda porażka to nic innego, jak po prostu kolejna lekcja. Poznajcie sisu, czyli fińską sztukę odwagi.
Sisu stanowi rodzaj filozofii życia pochodzącą z Finlandii, często łączoną z drogą do uzyskania szczęścia. Może dlatego, że w krajach skandynawskich poziom szczęścia ich mieszkańców jest bardzo wręcz niemożliwe, wysoki w porównaniu do europejskich standardów. Na czym polega życie w Finlandii?
Życie blisko natury, zgodnie z zasadami ekologii, ale także skupianie się na drobnych rzeczach, które mogłyby przynieść nam poczucie szczęścia, proste czynności takie jak rozwijanie naszych zainteresowań, małe niespodzianki podczas dnia. Sisu uczy przede wszystkim patrzenia na świat przez różowe okulary – nieskupianie się na porażkach, a pięknie dnia codziennego. Nauce życia.
Według sisu, aby zacząć kontrolować swoje wnętrze, należy przede wszystkim zapanować nad strachem. Sami musimy znaleźć sposoby, które pozwolą nam na opanowanie skutków stresu, zmniejszenie zdenerwowania i obaw związanych z różnymi bolączkami dnia codziennego. Po prostu odpuszczenia sobie niepotrzebnych niepokojów, które doprowadzą nas wyłącznie do problemów ze zdrowiem, a nie poradzenia sobie z kłopotem. Obserwujmy siebie pod kątem sposobów, które mogłyby nam pomóc zapanować nad sobą. Kiedy atakują nas nieprzyjemne emocje, nie poddajemy się im, a staramy się nad nimi zapanować, nie pozwalając na panikę czy tchórzostwo. Umysł twierdzi, że nic nie potrafisz? To nieprawda! Skup się na pozytywnych emocjach i reakcjach, nie pozwól rozwinąć w sobie negatywnych myśli.
Finowie skupiają się na uzyskaniu szczęścia poprzez małe przyjemności, ale nie zamykają się przy tym na świat. W chwilach problemów czy konfliktów ważne jest stawianie im czoła, odwagi podjęcia ryzyka. Jeżeli coś wymaga walki lub obrony, nie wolno się wycofywać. Żyjemy w zgodzie z własnym sobą.
Aby osiągnąć cel, należy poświęcić na to wiele czasu, pracy i cierpliwości. Kontroli nie uzyskamy natychmiast. To także jest wpisane w koncepcję sisu – bez agresji, złości czy frustracji, powolna droga ku szczęściu i odwadze. Czasem trzeba poczekać, aby wygrać, nie wszystko dostaniemy od razu. Nigdy nie odpuszczaj przed metą!
Nie uciekaj przed problemami, ponieważ prędzej czy później one i tak cię dogonią. Energię przekieruj na stawianie im czoła, zyskanie cennego doświadczenia, poznania siebie. Problemy zawsze istnieją, te małe i większe. Sztuka polega na nauczeniu się ich rozwiązywać. Nie wszystkie uda nam się pokonać z dumą, ale będą dla nas dobrą lekcją do następnych. Później zyskamy idealne narzędzia do łatwiejszego i szybszego rozwiązywania różnych konfliktów, staniemy się silniejsi. Lepsi.
Codziennie uczymy się czegoś nowego, poznajemy i zdobywamy świat. Krok po kroku budujmy własne strategie, nie bójmy się więc naszych niedoskonałości, nie wstydźmy się ich. Niech to będzie naszą motywacją do ciągłych zmian, pracy nad sobą. Smutne wspomnienia nie muszą dopadać nas w chwilach słabości, możemy z nimi walczyć, nie dopuszczać, aby zatruwały nam umysł, a w konsekwencji życie. Niech filozofia finlandzka będzie naszą inspiracją do poprawy siebie.
Dla Finów ważna jest jeszcze jedna rzecz – szacunek, przede wszystkim do siebie, ale także do innych. Ludzie są jednostkami towarzyskimi, nie mogą żyć samotnie i Finowie to rozumieją, dlatego, abyśmy my czuli się dobrze, powinniśmy dbać również o całą naszą wspólnotę, otaczające nas środowisko. Pomagać i wspierać, a przede wszystkim szanować.
Sisu to nic innego, jak filozofia bycia człowiekiem pogodzonym z samym sobą, odwaga postawienia się przeciwnościom losu, ale i zrozumienia siebie oraz własnych reakcji, nauczenia się życia. Nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli. Aby jednak nie stracić na motywacji, wystarczy parę rzeczy dobrze sobie przetłumaczyć, przemyśleć. Nie na darmo mówi się, że wszystko siedzi w naszej głowie, od niej więc zacznijmy.
Fot. Olivier Darny/Pexels